Był mistrzem dialogu. I chyba ta szczególna umiejętność zaprowadziła go do dramaturgii. Był mistrzem dialogu, lecz najpierw w biografii Antoniego Czechowa pojawiła się medycyna. Już jako lekarz prowadził wiele akcji sanitarnych. Sam chory na gruźlicę, z ogromną pasją traktował kwestie medycznej oświaty i higieny. Ale też jeszcze w czasie studiów podejmował próby literackie. Za swój debiut uznał humoreskę List do uczonego sąsiada (1880). Zresztą małym formom prozatorskim został wiemy (m.in. Kameleon, Śmierć urzędnika, Kapral Priszybiejew). W nich kształtuje się Czechowowski styl opisu. Ironia, nierzadko szyderstwo obok liryzmu. Rygor słowa, charakterystyka postaci, świadomie zawężona do głównego tematu, no i wspaniałe rozmowy. Z jednej strony bogate, ujawniające psychikę bohaterów, a równocześnie lapidarne, podporządkowane intrydze opowiadania. Można powiedzieć, że Czechow dochodzi do teatru, uparcie ćwicząc język prozatorski
Źródło:
Materiał nadesłany
Żołnierz Wolności nr 112