"Noże w kurach" Davida Harrowera to przypowieść, mit. Zawieszony między tym, co boskie, i tym, co ludzkie; między duchowym i cielesnym, prozą a poezją, dosłownością i symbolem. Spektakl Rudolfa {#os#784}Zioło{/#} ciąży raczej ku ziemi Pierwszy z trojga bohaterów jest pasterzem i oraczem, Ablem i Kainem, jest Williamem oraz Kucem. William Kuc ze słów, jak z gliny, może ulepić świat na własny obraz oraz podobieństwo. - Jesteś jak pole - mówi swojej żonie. Dobre pole, płodne i wilgotne. Nie za duże, nie za małe. Ot, w sam raz dla chłopa, pługa oraz konia. Demiurg w spódnicy Żona Kuca nie chce być jak pole. Nie chce być stwarzana przez mężczyznę. Pragnie sama od początku zdefiniować siebie. Aby to uczynić, musi stworzyć własny język. Uczy się nazywać po swojemu elementy świata. Smakuje brzmienia i znaczenia. Kobiece słowa początkowo są kalekie, nieudolne, nieporadne. Aż spotka Młynarza, który jak biblijny wąż kus
Tytuł oryginalny
Słowo-stwórca
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Wyborcza-Trójmiasto nr 29