EN

4.02.2003 Wersja do druku

Słowo-stwórca

"Noże w kurach" Davida Harrowera to przypowieść, mit. Zawie­szony między tym, co boskie, i tym, co ludzkie; między duchowym i cie­lesnym, prozą a poezją, dosłowno­ścią i symbolem. Spektakl Rudol­fa {#os#784}Zioło{/#} ciąży raczej ku ziemi Pierwszy z trojga boha­terów jest pasterzem i ora­czem, Ablem i Kainem, jest Williamem oraz Ku­cem. William Kuc ze słów, jak z gliny, może ulepić świat na własny obraz oraz podobieństwo. - Jesteś jak pole - mówi swo­jej żonie. Dobre pole, płodne i wilgotne. Nie za duże, nie za małe. Ot, w sam raz dla chłopa, pługa oraz konia. Demiurg w spódnicy Żona Kuca nie chce być jak pole. Nie chce być stwarzana przez mężczyznę. Pragnie sama od początku zdefiniować siebie. Aby to uczynić, musi stworzyć własny język. Uczy się nazywać po swo­jemu elementy świata. Smakuje brzmie­nia i znaczenia. Kobiece słowa począt­kowo są kalekie, nieudolne, nieporadne. Aż spotka Młynarza, który jak biblijny wąż kus

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Słowo-stwórca

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza-Trójmiasto nr 29

Autor:

Natalia Ligarzewska

Data:

04.02.2003

Realizacje repertuarowe