KONRAD STRYCHARCZYK był popularnym szczecińskim aktorem-amantem, artystą estrady, od 1962 roku wziętym tenorem Operetki Szczecińskiej. Tenorem - co się rzadko zdarza - obdarzonym poczuciem humoru. I wieloletnim harcerzem, i uniwersalnym wodzirejem. Dzisiaj jednym z ostatnich w Polsce żyjących żołnierzy podziemia walczących o niepodległość z dwoma okupantami
Dopiero kilka lat po ustrojowym przełomie Konrad Strycharczyk ujawnił trzymany przez ponad 40 lat w ścisłej tajemnicy wątek swego młodzieńczego życiorysu. Dzisiaj jednym z ostatnich w Polsce żyjących żołnierzy podziemia walczących o niepodległość z dwoma okupantami, dlatego w Polsce zwanej ludową skazanych na potępienie i zapomnienie. Pan Strycharczyk przyjechał do Szczecina w 1947 r., by zatrzeć za sobą ślad partyzanckiej przeszłości, uciec z łap oprawców bezpieki i NKWD, bezlitośnie tropiących tych, których nazywamy żołnierzami wyklętymi. Latem 1944 r., po wkroczeniu Armii Czerwonej na Lubelszczyznę, młody Konrad, mający za sobą kilka lat konspiracji w Armii Krajowej, uwierzył, że sowieckie czołgi przyniosły wolność. Założył zespół artystyczny, niestety, program rozrywkowy bardzo zdenerwował funkcjonariuszy NKWD. W śledztwie wydało się, że należy do AK. Zamknięty w ziemiance czekał na podróż do krainy białych nie