EN

13.01.2010 Wersja do druku

Słowacki w śmietniku - tragedia na miarę naszych czasów?

"Balladyna" w reż. Artura Tyszkiewicza w Teatrze Narodowym w Warszawie. Pisze Danuta Maciejewska w portalu yeppy.pl.

Dzisiaj kojarzy się Edytę Jungowską przede wszystkim z serialami, w których grywa. Dla mnie ona pozostaje jednak przede wszystkim niezwykłą Balladyną, jaką widziałam kilkanaście lat temu. O Wiktorii Gorodeckiej, która gra tytułową rolę w najnowszej inscenizacji dramatu Słowackiego w Teatrze Narodowym w Warszawie, raczej tego nie powiem... "Balladynę" pierwszy raz miałam w ręku - i przeczytałam od deski do deski! - w drugiej połowie podstawówki. Wtedy też, jak na dziecko obdarzone bujną wyobraźnią przystało, "oczyma duszy" widziałam akcję. Jako dość tradycyjnie nastawiona osóbka, przeżyłam szok, kiedy poszłam z klasą na przedstawienie w reżyserii Adama Hanuszkiewicza. Nie za bardzo mi się spodobała Goplana na rolkach, za to w pamięci pozostała kreacja głównej bohaterki, oddająca doskonale dramat postaci. Od tego czasu wiele się zmieniło, nastał Rok Słowackiego i 35. rocznica pierwszej inscenizacji Hanuszkiewicza. Warszawski Teatr Narodo

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Słowacki w śmietniku - tragedia na miarę naszych czasów?

Źródło:

Materiał nadesłany

www.yeppy.pl/07.01

Autor:

Danuta Maciejewska

Data:

13.01.2010

Realizacje repertuarowe