W Polsce w chwili obecnej zagadnienia historyczne znalazły się w ośrodku zainteresowań kulturalnych społeczeństwa. Nie wchodząc w przyczyny tego runu na historię i nie zatrącając o naukę, stwierdźmy, że na przykład książki P. Jasienicy i Zb. Załuskiego, prowokujące zmianę odbiorczości zbiorowej na te sprawy - zelektryzowały opinię żywiej niż wiele aktualniejszych, jakby się zdawało, dzieł i obrazów. Rzecz charakterystyczna, że to się przerzuciło również na teren sztuki i teorii. Dając folgę tym zainteresowaniom, kilka teatrów naraz sięgnęło do dramatów historycznych Słowackiego, z okresu jego twórczości pomijanej dotychczas. Ukazał się więc kolejno: "Sen srebrny Salomei", "Samuel Zborowski" - obecnie Teatr Dramatyczny wystawił "Księdza Marka". Wywołuje to sarkania pewnego odłamu opinii teatralnej. Sądzę, że należałoby się raczej zastanowić nad przyczynami tego nagłego zwrotu i zainteresowania. Świadczyłoby
Źródło:
Materiał nadesłany
Głos Nauczycielski nr 20