Dzieje polskiego mesjanizmu obfitują w przepowiednie i proroctwa, jakimi w dniach narodowych nieszczęść krzepiono serca. Autorzy najgłośniejszych - Wernyhora i ks. Marek - stali się ulubionymi bohaterami literatury romantycznej. Wyobraźnię Słowackiego szczególnie rozbudzała postać ks. Marka. Karmelita ów, o którym w pamiętnikach generała Kreczetnikowa znajduję wzmiankę, że był "sekretnym aresztantem", oczekującym zesłania "na Sybir pod ścisłą strażą, albo gdzieindziej podług dalszego rozkazu" - budził powszechne zaciekawienie, boć współcześni Słowackiemu, starsi odeń wiekiem, mogli go jeszcze spotykać w czasach Kościuszkowskiego powstania. Był więc ks. Marek - dla Mickiewicza, Goszczyńskiego, Siemieńskiego - postacią sztandarową, głoszącą walkę i przyszłą wolność kraju. Entuzjazmowano się jego wieszczbą dla Polski z roku 1763; nawiąże do niej Słowacki w "Beniowskim" i w historiozoficznym dramacie - "Ksiądz M
Źródło:
Materiał nadesłany
Stolica nr 20