Słowa tną. Sala początkowo wyciszona, ożywia się. Celne kwestie nagradza oklaskami. Próbowano dopatrywać się w tych tekstach uwikłanego czeskiego pisarza Vaclava Havla drażnienia władzy, prowokacja, a nawet wywrotowych, antypaństwowych działań. Na szczęście odwaga nie staniała do końca i powrócił w Teatrze Powszechnym w Warszawie - jeszcze za życia Zygmunta Hubnera - spektakl, którego polska prapremiera odbyła się w listopadzie 1981 roku. Wznowiono dwie jednoaktówki "Audiencję" i "Protest" - z trzeciej "Wernisaż" na razie zrezygnowano. Spektakl reżyserował Feliks Falk który skutecznie i jednoznacznie odczytał dyskursywne teksty Havla. W "Audiencji" rzecz dzieje się w browarze. Notabene Vaclav Hayel pracował w browarze kilka ciężkich miesięcy i nie po to, by - jak mówi - "bawić się w robotnika czy poznawać życie wstając o czwartej rano i tocząc beczki po podwórzu", ale z powodów finansowych. Po prostu w 1974 roku nie miał za co żyć. Reali
Tytuł oryginalny
Słowa, które znaczą
Źródło:
Materiał nadesłany
Głos Wybrzeża nr 118