"Część pierwsza: Bóg" monodram Tomasza Nosińskiego w reż. Radosława Rychcika w Teatrze Nowym w Krakowie. Pisze Łukasz Maciejewski w Polsce Gazecie Krakowskiej.
"Część pierwsza: Bóg" - monodram Tomasza Nosińskiego w reżyserii Radosława Rychcika w Teatrze Nowym - jest w większym stopniu brulionem gotowego spektaklu, niż spełnionym dziełem. Dodatkowo, deszyfracja zawartych w "Bogu" znaczeń może prowadzić na manowce. Emocjonalna sita kreacji Nosińskiego zderza się z bełkotliwością wywodu Rychcika. Kluczem wydaje się ascetyczna scenografia. Ściana z dykty, poprzyklejane plakaty, afisze, wycinki, fiszki. Gazetowy spam. Po włączeniu wentylatora arkusze fruwają w nieskoordynowanym rytmie. Z daleka zlewają się w masę, dopiero przyglądając się im uważniej widać stylistyczny źródłosłów doboru zdjęć. Oto wieczna walka profanum z sacrum, grzesznego ze świętym. Oprotestowany niegdyś plakat "Skandalisty Larry'-ego Flynta", Jezus Chrystus frasobliwy, tytułowy ksiądz z filmu Antonii Bird, metaliczny wzrok egzorcysty. W zderzeniu z intrygującym, tajemniczym tytułem widowiska - "Część pierwsza: Bóg", dekoracja