- Nie jestem krytykiem ani recenzentem. Jestem dramaturgiem. Dlatego nie będę oceniał kieleckiego przedstawienia. Powiem za to szczerze i z największą przyjemnością, że bardzo mi ono odpowiada - powiedział Sławomir {#au#87}Mrożek{/#} na spotkaniu autorskim w Teatrze im. S. Żeromskiego w Kielcach. Publiczność przyjęła to oświadczenie gromkimi brawami. Sławomir Mrożek przyjechał do Kielc z okazji wystawienia tutaj swojej najnowszej sztuki "Miłość na Krymie". Dramat został napisany na zamówienie Starego Teatru w Krakowie, gdzie 26 marca br. odbyła się jego światowa prapremiera. Niemal równocześnie wystawiono go w Teatrze Współczesnym w Warszawie. Na spotkanie, które odbyło się nie po wieczornym spektaklu w sobotę, tylko w samo południe następnego dnia, przyszły tłumy. Wszystkie miejsca siedzące, także na galerii, były zajęte. Kielczanie powitali autora na stojąco. - Kielecka publiczność zaskoczyła mnie życzliwością, a to zawsze poprawia
Źródło:
Materiał nadesłany
Ikar nr 6
Data:
01.06.1994