EN

11.08.2011 Wersja do druku

Sława to nie żart

BOGUSŁAW KACZYŃSKI opowiada o Janie Kiepurze i innych gwiazdach, które przedstawia w swych książkach "Smak sławy" i "Kiepura". W Dzienniku Polskim rozmawia o nich z Jolantą Ciosek

Zastaję Pana w Krynicy, gdzie w najbliższą sobotę rozpoczyna się Festiwal im. Jana Kiepury. Do rąk czytelników trafiają właśnie dwie Pańskie najnowsze książki: "Smak sławy" i "Kiepura" - z tego wniosek, że już o chorobie Pan zapomina, rzucając się w wir pracy? - To prawda, że jestem bardzo aktywny zawodowo i to jest moje wielkie szczęście. Z każdym dniem czuję poprawę zdrowia, choć przy wielkim wysiłku rehabilitacyjnym choroba mija powoli. Wiele jeszcze przede mną, mam nadzieję, że pracy zawodowej również. Teraz żyję festiwalem i książkami. Nad "Smakiem sławy" pracowałem 40 lat. Czy to jest owoc Pańskich spotkań z wielkimi gwiazdami opery, baletu i estrady? - To 27 rozmów, które miałem szczęście przeprowadzić z największymi osobowościami światowych scen. 27 burzliwych opowieści o legendarnych karierach. Zbieranie materiałów trwało tyle lat, bo przecież nie tak często miałem okazję wyjeżdżać do Nowego Jorku, Paryża czy

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Sława to nie żart

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Polski online

Autor:

Rozmawiała Jolanta Ciosek

Data:

11.08.2011