"Rewizor" w reż. Igora Gorzkowskiego w Teatrze Powszechnym w Warszawie. Pisze Szymon Spichalski w serwisie Teatr dla Was.
W legendarnym "Rewizorze" Meyerholda widz miał do czynienia z nowatorską interpretacją tekstu Gogola. Zespół aktorski opierał swoją grę na zasadach biomechaniki, przez co tekst uzyskał dopełnienie przez moc gestu. Znaczące spojrzenia czy ekspresyjne ruchy całego ciała podkreślały groteskę zawartą w dramacie. "Rewizor" nie jest bowiem żadną komedią kostiumową, o czym czasem się zapomina. Echa przedstawienia sprzed lat pojawiają się w spektaklu Igora Gorzkowskiego. Warszawski spektakl ma w sobie coś z ducha oberiutów, ale zarazem respektuje gogolowską poetykę. Jest to zadanie o tyle trudne, że "Rewizor" ma bardzo przemyślaną strukturę. Punktem wyjścia pozostaje omylne uznanie Chlestakowa za tytułowego urzędnika. Akcja rozgrywa się w zgeometryzowanej, wręcz kubistycznej przestrzeni. Na gołych ścianach wyrysowane są kształty kwadratów i prostokątów. W dodatku środkowa część sceny obraca się dookoła własnej osi. Konstruktywistyczny eleme