"Śpiewacy norymberscy" Richarda Wagnera w reż. Michaela Sturma w Teatrze Wielkim w Poznaniu. Pisze Stefan Drajewski w Dwutygodniku.
Richard Wagner wiedział, że "Śpiewacy norymberscy" to dzieło nowatorskie. Do tematyki dostroił muzykę. W tej operze nastrój zmienia się co chwilę. Dobrze, gdy potrafi nadążyć za nim orkiestra. "Obłęd, obłęd! wszędzie obłęd! Gdziekolwiek spojrzę badawczym okiem, w miast i świata kroniki złote, powód chciałbym znaleźć, dlaczego aż do krwi i kości ludzie się męczą i dręczą stale w daremnie dzikiej złości! - śpiewa Hans Sachs, mistrz szewski, w trzecim akcie "Śpiewaków norymberskich" Richarda Wagnera, operze wystawionej w Polsce po raz pierwszy od ponad 100 lat. Scenograf Matthias Engelmann rozbił wyraz Wahnsinn (obłęd) na dwa słowa (Wahn - urojenie i Sinn - zmysł). Wymalował je czcionką gotycką jako graffiti na ścianach przytłaczającego, bliżej nieokreślonego, wnętrza. Scenę ciasno zabudował na planie trójkąta, którego wierzchołek zamknął gigantycznymi drzwiami. Ta klaustrofobiczna przestrzeń odrealnia historię "Śpiewak