Teoretyzujący przedstawiciele jednej ze szkółek w plastyce najnowszej skłonni są twierdzić niekiedy, że sam zamysł artystyczny twórcy jest już właściwym dokonaniem i że ów zamysł, w gruncie rzeczy, istotniejszy jest od "produktu". Gdyby tak było i gdyby chcieć przenieść taką myślową spekulację poza dziedzinę plastyki - "Burza" wrocławska Krystyny Skuszanki, dzieło w istocie pomyślane może najgłębiej, byłaby dziełem może najznakomitszym w dorobku czołowego artysty teatru. Niestety, mniemam, że tak nie jest, a nawet jestem tego zupełnie pewny. Sama Skuszanka wyznacza "Burzy" szczególne miejsce w swojej twórczości; z jej wyznań własnych wynikałoby, że chce traktować to dzieło jak sumę doświadczeń i przemyśleń kilkuletniego bogatego okresu: "Po doświadczeniach "Jak wam się podoba" musiałam sięgnąć do "Snu srebrnego Salomei", odwołać się do "Życia snem", sprawdzić "Życie snem" w "Fantazym", aby wrócić do Szeksp
Tytuł oryginalny
Skuszanki teatr na wyspie
Źródło:
Materiał nadesłany
Odra