Międzynarodowy Festiwal Gombrowiczowski jest wykwintnym daniem serwowanym przez Teatr im. Kochanowskiego raz na dwa lata. Tegoroczna, ósma edycja imprezy zbiega się z jubileuszem teatru. Jest co świętować - pisze Ewa Zielińska w Rzeczpospolitej.
Z zamieszczonej obok historii radomskiego teatru widać, jak wielkie szczęście miał on do ludzi: dyrektorów, aktorów, menedżerów. A pasjonaci z poczuciem misji zawsze mieli tu co robić. Zarówno na początku, w latach 70. ubiegłego wieku, kiedy za organizację teatru wziął się "herszt" Zygmunt Wojdan, jak i później. W naszym dodatku swoimi wspomnieniami dzieli się też z Czytelnikami Wojciech Kępczyński, drugi szef radomskiej placówki, obecnie dyrektor warszawskiej Romy. To on wymyślił międzynarodową fetę z Gombrowiczem i dokonał cudu - ściągnął do miasta Ritę Gombrowicz. Cała teatralna Polska patrzyła wtedy na Radom. Nowy dyrektor Teatru im. Kochanowskiego Zbigniew Rybka opowiada w rozmowie z "Rz" o swoich pomysłach na uatrakcyjnienie kolejnych edycji imprezy. - W przyszłości - deklaruje - chciałbym, żeby prezentacjom sztuk Gombrowicza towarzyszyły sesje naukowe z udziałem zagranicznych krytyków, tłumaczy i reżyserów, zakończone przynaj