"Otchłań" Jennifer Haley w reż. Mariusza Grzegorzka z Teatru im. Jaracza w Łodzi na 39. Warszawskich Spotkaniach Teatralnych. Pisze Agnieszka Słupińska w Teatrze dla Wszystkich.
"Otchłań" Teatru im. Stefana Jaracza w reżyserii Mariusza Grzegorzka to moje osobiste odkrycie tegorocznych Warszawskich Spotkań Teatralnych. Spektakl fenomenalny, przesiąknięty treścią, wybitnie zagrany, mówiący językiem współczesnych o problemach, z którymi jako ludzkość będziemy musieli się lada moment zmierzyć. To próba przepowiedzenia przyszłości, sposobem podania przywodząca na myśl futurystyczne seriale, m.in. "Czarne lustro" czy "Westworld". Opowieść wstrząsa widzem nie tylko ze względu na fenomenalną oprawę, lecz także przez namacalny charakter moralnych wyzwań, które postawi przed nami jutro. Oczywiście piszę ten tekst na laptopie. Wcześniej zażarcie komentowałam historie przedstawione w newsowych artykułach na popularnym portalu informacyjnym. Ferowałam wyroki, zaczytując się w relacjach, dotyczących zachowań nieznanych mi osób. Zabiła, ukradł, porzucili psa w lesie - ludzie bez kręgosłupa; dla zaspokojenia własnych żądz