"Krwawe gody" Federico García Lorki w reż. Adama Nalepy w Studium Wokalno-Aktorskim im. Danuty Baduszkowej w Gdyni. Pisze Łukasz Rudziński w portalu Trójmiasto.pl.
Chociaż dyplomy teatralne przeważnie służą eksponowaniu mocnych i maskowaniu słabszych punktów warsztatu studentów, uczestnicy tegorocznego IV roku Studium Wokalno-Aktorskiego im. Danuty Baduszkowej w Gdyni podeszli do niego inaczej. Grając bardzo wymagający, pozbawiony wentyla bezpieczeństwa materiał, rzucają na szalę wszystkie swoje aktorskie umiejętności. I w wielu wypadkach wychodzą z tej próby zwycięsko. Studenci szukali prawdziwego wyzwania, dlatego do współpracy zaprosili Adama Nalepę, reżysera w Trójmieście doskonale znanego głównie z pracy w Teatrze Wybrzeże (m.in. "Blaszany bębenek", "Czarownice z Salem", "Maria Stuart", "Faraon"), choć współpracującego również z Teatrem Muzycznym w Gdyni ("Mały Książę. Końcówka"). Postawił on na autorską interpretację tekstu Federico García Lorki "Krwawe gody" - gęstego od emocji, kipiącego od namiętności i pełnego zarówno "czystej", małżeńskiej miłości, jak i tej brudnej, zakazanej,