Państwowy Teatr Lalki i Aktora "Baj Pomorski" wystąpił w miesiącu maju z nową premierą. Po "Domu pod lipką" J. Zaborowskiego tym razem "Baj" wystawił sztukę pisarza czeskiego dr Mulika "Skoczek-Toczek" (tłum. J. Zaborowski), napisaną z myślą o najmłodszym widzu w wieku przedszkolnym. Pozornie naiwną tematykę o nieskomplikowanej akcji potrafił autor (czołowy czeski znawca teatru lalkowego i psychiki najmłodszego widza) ciekawie wykorzystać dla bardzo istotnych elementów wychowawczych. Dwoje staruszków - Babcia i Dziadek - znudzonych samotnym życiem, znajduje cel w opiece nad małym, miłym i wesołym ale urwiszowatym Skoczkiem-Toczkiem. Podczas nieobecności staruszków, którzy wybrali się po zakupy dla zgłodniałego pupilka, zjawia się "zdziczały" latawiec Smok-Mrok. Skoczek-Toczek, skuszony obietnicą wspaniałego lotu nad chmurami i w obawie przed odpowiedzialnością za stłuczony wazon z kwiatami - odlatuje te Smokiem-Mrokiem do jego
Tytuł oryginalny
Skoczek-Toczek na scenie Baju Pomorskiego
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Toruńska nr 148