Spektakl, o którym mowa nosi wprawdzie tytuł jednej z powieści Brunona Schulza; co prawda postacie występujące na scenie wyglądają tak, jak postacie z rysunków autora "Sklepów cynamonowych" i postacie te wypowiadają teksty zaczerpnięte z prozy Schulza, ale na szczęście nie jest to żadna adaptacja, przeróbka lub coś w tym rodzaju. Spektakl ten jest w całości wypowiedzią reżysera, który używa do jej sformułowania elementów języka Schulza: ale wypowiedź sama dotyczy innych spraw niż te, które wyrażone są w powieści. W prozie Schulza mamy do czynienia dokładnie z tym, co znajdziemy w opisie tej twórczości danym przez Witkacego (a cytowanym w programie do omawianego przedstawienia). Będzie to więc mitologia osobista, liryczne i poetyckie wspomnienie z okresu dojrzewania a także odtworzenie atmosfery przedwojennego polsko-żydowskiego, kresowego miasteczka. Jak powiedziano - Major powtórzył niektóre słowa i większość
Tytuł oryginalny
Sklepy cynamonowe
Źródło:
Materiał nadesłany
Echo Krakowa nr 239