EN

31.05.1981 Wersja do druku

Skizowy kwartet

Powinno być właściwie: skizowy kwartet aktorski Teatru Drama­tycznego broni na małej scenie dobrego imienia rzemiosła aktorskie­go w Polsce, czyniąc to w barwach reprezentantki dobrego rzemiosła dramatopisarskiego w wydaniu już klasycznym, bo aż... Gabrieli Zapol­skiej. Wszystko to w czasie, kiedy teatr szuka się od nowa w ramach odnowy, kiedy dookoła dyskusje, mąt w głowach, wydarzenia aż gorące od wagi i znaczeń a ponadto ogólny je­szcze - galimatias, jeszcze - cha­os, jeszcze - bałagan. Zmęczonemu widzowi, zajętemu aż do absurdu ty­siącem prozaicznych, życiowych i ogólnospołecznych, bardziej uwznioślających spraw, teatr zaproponował dwie godziny tradycyjnej rozrywki. Czytaj - wytchnienia i uśmiechu. Uważam, że to dzisiaj - bar­dzo wiele, że to tak wiele, że aż - obok innych bardziej ideologicznie nasyconych spektakli - stanowić winno jeden z dwu głównych nur­tów działalności teatru, jeśli chce on być dla swojego odbiorcy AD 1981 miej

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Kultura nr 22

Autor:

Teresa Krzemień

Data:

31.05.1981

Realizacje repertuarowe