Znany w kraju skierniewicki Teatr Realistyczny nie będzie więcej wystawiał spektakli w swoim rodzinnym mieście.
W niedzielę w siedzibie TR przygotowano obchody Międzynarodowego Dnia Teatru. Czara goryczy przelała się, gdy większość plakatów zawiadamiająca o nowym przedsięwzięciu przepadła w niewyjaśniony sposób, a widzowie nie dopisali. - Zrobimy jeszcze tylko to, co mamy zakontraktowane i to już koniec Teatru Realistycznego w Skierniewicach - stwierdził Robert Paluchowski, kierownik TR. Potem zakleił drzwi wejściowe taśmą i wypisał dużymi literami: "Protest". Zapowiedział też symboliczne spakowanie 15-letniego dorobku w paczkę i przesłanie jej do skierniewickiego ratusza, "gdzie będzie służyć jako wyrzut sumienia". Teatr Realistyczny należy do ścisłego grona najlepszych teatrów alternatywnych w Polsce, przez 15 lat działalności zdobywał nagrody na wszystkich liczących się festiwalach i przeglądach. Robert Paluchowski uważa, że w Skierniewicach nie ma przyszłości. - Coś jest chyba nie tak, jeśli rozwieszenie plakatów kosztuje cztery razy droż