- Teatr potrzebuje dofinansowania, nie da się jednocześnie malować ścian i robić sztuki - rozmowa z aktorką Teatru Polskiego we Wrocławiu EWĄ SKIBIŃSKĄ przed dzisiejszą premierą spektaklu "Czy Pan to będzie czytał na stałe?".
Marta Wróbel: Wicemarszałek Mołoń na razie wstrzymał się z decyzją zastąpienia dyrektorów teatrów menedżerami. Czy zatem spektakl - protest "Czy Pan to będzie czytał na stałe?" ma dziś sens, czy raczej charakter prewencyjny? Ewa Skibińska: Ten spektakl to nasza reakcja na rosnący problem. Podczas przedstawienia zapraszamy wicemarszałka do naszego grzyba, pleśni i zacieków na ścianach. Teatr potrzebuje dofinansowania, nie da się jednocześnie malować ścian i robić sztuki. Czyli zamieszanie, które rozpętał wicemarszałek, to dla was pretekst do pokazania na scenie większego problemu? - Tak, bo godzenie w kulturę kojarzy mi się z masowym morderstwem. Będziemy protestować, dopóki polityka finansowania teatrów się nie zmieni. I nie chodzi tylko o Dolny Śląsk. - Zaczęło się od Wrocławia, ale cała kadrowa polityka dotycząca teatrów jest kontrowersyjna. Podważa się nią prawo widza do teatru artystycznego, a tym samym naszą pracę, a