"Komediant" w reż. Mariana Pecki w Białostockim Teatrze Lalek. Pisze Jerzy Szerszunowicz w Kurierze Porannym.
"Komediant" to emocjonalny, intelektualny i artystyczny boks. Dwie mordercze rundy - po godzinie każda. Wynik walki jest zawsze ten sam - klęska. Do małej (niespełna 300 mieszkańców) mieściny w Utzbach przybywa rodzinna trupa aktorska - mistrz Bruscon i jego teatr. Grają komedię ludzką, której bohaterami są wielkie postaci światowej polityki, nauki, myśliciele, dyktatorzy. Do końca nie dowiemy się, jaka jest właściwie treść tej sztuki - bo treścią "Komedianta" są przygotowania do występu. To pretekst do pokazania, czym jest teatr, aktorstwo. Mogłem być szczęśliwym człowiekiem... ...ale zostałem aktorem - mówi w pewnym momencie Bruscon (w tej roli Ryszard Doliński). Marzył o tym, by prowadzić proste, zwyczajne życie, w którym odnalazłby spokój i harmonię. Jednak został aktorem. W sztuce Bernharda jest to równoznaczne z wyrokiem - skazaniem na wieczne wątpliwości, nie-zaspokojenie, pogoń za nieosiągalną doskonałością. Aktorstwo to kl�