[...] ... którzy 20 kwietnia przyjechali z Głogowa na spektakl "Dzieci Arbatu" do wrocławskiego Teatru Polskiego. Nie dość, że spektakl się nie odbył (tak czasami bywa), to nikt z kierownictwa teatru nie wyszedł, żeby przeprosić zebraną publiczność. Miłośnicy teatru usłyszeli jedynie: "Albo do kasy po pieniądze, albo bilety będą ważne na inny dzień". Mało kulturalnie, jak na kulturalny przybytek.
Źródło:
Materiał nadesłany
"Gazeta Robotnicza" nr 110
Data:
11.05.1989