"Wracaj" Przemysława Pilarskiego w reż. Anny Augustynowicz w Teatrze Powszechnym w ramach XXV Międzynarodowego Festiwalu Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych w Łodzi. Pisze Małgorzata Karbowiak w e-kalejdoskopie.
Niech nikt nie mówi, że spektakl "Wracaj" to przeniesienie poezji na scenę. Uteatralnienie tekstu. Nie, samo przedstawienie jest wierszem. Z jego strukturą wewnętrzną, narracją, napięciami, metaforyką, a także rytmem. Zmiennym jak to w poezji, ale stale słyszalnym. I podmiotami lirycznymi. A przede wszystkim wszechogarniającą barwą słów. Ktoś obcy przychodzi do domu, który był kiedyś jego własnością. Może tak, może nie. Ale tam mieszkają inni. Nie wiadomo kim są, jak to w wierszu. I prowadzą życie zwyczajne, tak, ale jak codzienne rytuały. Które kartofle smakują bardziej - okraszone masłem czy skwarkami z cebulką? Dylemat niemały Mama kuleje na dwie nogi, ale utrzymuje dorosłe dzieci niepełnosprawne "w kagańcu", bo w nim jest bezpiecznie. Zwłaszcza, gdy się ma skaleczoną także duszę. Czy na pewno? Na pewno za to jest źle, gdy hoduje się w brzuchu psa. To znaczy, że człowiek się boi, br A w Radomiu wybudowano w 1998 r. najnowocześniejs