Zachęcony przez krakowską prasę codzienną poszedłem do Starego Teatru na sztukę Tadeusza Micińskiego (?) pt. "Termopile polskie" w adaptacji i reżyserii Krzysztofa Babickiego.
Nie bez przyczyny przy nazwisku pisarza, zmarłego w 1918 roku jednego z wybitniejszych twórców Młodej Polski, postawiłem znak zapytania. Nie jestem po obejrzeniu spektaklu pewny, czy jest on autorem tego "Misterium na tle życia i śmierci ks. Józefa Poniatowskiego", przynajmniej niektórych ważnych jego fragmentów. Zaznaczam, że nie wyrażam opinii o walorach stricte teatralnych przedstawienia, nie jestem krytykiem teatralnym. Moja wypowiedź należy traktować jako wyraz zaniepokojenia historyka literatury polskiej, który - po pierwsze - przeczytał "Termopile polskie" w naukowej edycji Wydawnictwa Literackiego z 1980 r, a został na swoje nieszczęście - po drugie - wychowany przez Pigoniów i Kleinerów w szacunku dla zasady upowszechniania wśród społeczeństwa tekstu zgodnego z wolą autora. K. Babicki usunął ze sztuki Tadeusza Micińskiego Ignacego Potockiego, bardzo ważną postać historyczna. Każdy trochę obznajmiony z historią wie, że Ignacy Potocki (175