EN

3.12.2004 Wersja do druku

Skąd się biorą dziurki w serze?

O Międzynarodowych Spotkaniach Teatrów Jednego Aktora we Wrocławiu pisze Tomasz Miłkowski w Trybunie.

Takie pytanie zadawał niczym refren Bogusław Kierc podczas dyskusji o warsztacie aktora w teatrze jednoosobowym. Tradycyjnie bowiem we Wrocławiu, w trakcie corocznych międzynarodowych spotkań teatrów jednego aktora (WROSTJA), oprócz spektakli toczą się spory wokół tej specyficznej formy teatru. W roku ubiegłym kłócono się o miejsce tekstu w tym teatrze, tym razem zaś o specyfikę warsztatu aktorskiego. Moderatorem debaty w wytwornym saloniku Klubu Muzyki i Literatury był właśnie jeden z weteranów sceny jednoosobowej w Polsce Bogusław Kierc, który pytaniem o pochodzenie dziurek w serze chciał podkreślić tajemniczość owego warsztatu. Wiesław Hejno jednak, zawołany racjonalista, mimo że mistrz sztuki animacji, rozwiał tę mgłę tajemnicy odpowiadając prostodusznie, że dziurki biorą się mianowicie z sody oczyszczonej. Sam mistrz Hejno na wydziale lalkarskim szkoły teatralnej we Wrocławiu katuje studentów jednoosobowymi etiudami, zmuszając ich

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Skąd się biorą dziurki w serze?

Źródło:

Materiał nadesłany

Trybuna nr 336

Autor:

Tomasz Miłkowski

Data:

03.12.2004

Festiwale