- Boimy się rozmów, które mogą mieć istotny wpływ na nasze życie, ale też unikamy zwykłych codziennych rozmów - mówi Jolanta Denejko, reżyserka przedstawienia "Niewypowiedziane", którego premiera odbędzie się w piątek w Teatrze Kana w Szczecinie.
Cztery pary schodzą się, rozchodzą, rozwodzą, bo nie mogą się porozumieć. Z czego to wynika? - Trudność w komunikacji między ludźmi nie wynika z problemów cywilizacyjnych, ale z tego, że nigdy nie wiemy jakie słowa mają znaczenie. Nigdy nie możemy do końca sprecyzować co druga osoba chce nam przekazać. Druga sprawa to, że nie rozmawiamy ze sobą, a rozmowa może być czymś prostym i istotnym. Uciekamy przed takimi rozmowami. W naszym spektaklu nie zajmujemy się obyczajową stroną perypetii małżeńskich, bardziej nas interesuje to, że brakuje nam słów, żeby się porozumieć. Ludzie się boją rozmów? - Poruszaliśmy tę kwestię na próbach i okazało się, że mamy podobne doświadczenia. Boimy się rozmów istotnych, ale też unikamy zwykłych codziennych rozmów. Czasami brakuje refleksu, żeby z kimś porozmawiać w odpowiednim momencie. Czy wybierając taką sztukę brała pani pod uwagę to, że dzisiaj dużym problemem społecznym jest samotn