- Jeśli chodzi o muzykę, nigdy nie starałem się być modny. Trendy przemijają, a "Metro" i jego muzyka na razie nie. Na spektakl przychodzą coraz to nowe pokolenia - mówi kompozytor JANUSZ STOKŁOSA przed spektaklem "Metra" warszawskiego Teatru Studio Buffo w Kielcach.
"Metro" pokazywane jest już kilkanaście lat. Na czym polega fenomen najdłużej wystawianego polskiego musicalu? - Siłą "Metra" jest jego przesłanie: że wspólnie wiele można osiągnąć. Grane przez ludzi młodych i skierowane właśnie do ich rówieśników brzmi prawdziwie. A ponieważ dbamy o to, by spektakl nie tracił nic ze swojej świeżości, jego siła i energia nadal przyciągają. Wiele utworów z musicalu stało się przebojami. - Również sam musical jest przebojem. Jeśli chodzi o muzykę, nigdy nie starałem się być modny. Trendy przemijają, a "Metro" i jego muzyka na razie nie. Niektóre osoby oglądały "Metro" dziesiątki, a nawet setki razy. - To cieszy tym bardziej, że nie spodziewaliśmy się takiego sukcesu. Na spektakl przychodzą coraz to nowe pokolenia. Kiedyś spotkałem dojrzałego mężczyznę, który przyznał się, że kilkanaście lat temu był fanem "Metra" i widział je ponad sto razy. Teraz chce przyjść ze swoim synkiem