EN

14.08.1981 Wersja do druku

Siła i słabość

SARAH BERNHARDT w swoich "Pamiętnikach" pisze, jak to niechętni jej krytycy francuscy, pojechali do Londynu - aby ujrzeć jej klęskę. Wyszli - urzeczeni (cze­mu dali wyraz na piśmie). I dziś możemy czytać, jak to Sarcey - w 1880 roku unosił się w zachwytach i pisał: "Tak, powtarzam w kółko jedno i to samo, to silniejsze ode mnie". Byłam przekonana, że zostanę ol­śniona - liczyłam na to - rolą Ka­tarzyny II Aleksandry Śląskiej. W "Po­lonezie" Sity (gościnne występy Tea­tru "Ateneum" na scenie Teatru "Wybrzeże") oglądamy Śląską budującą rolę Katarzyny II na wykluczających się sprzecznościach. Oto spod lodo­wej maski nieskazitelnej damy prze­ziera nagle twarz wściekłej, łakomej - nieomal handlary. Nieruchoma twarz i wątłe ciało -rozwalone na cesarskim tronie. Caryca taksująca otaczających ją mężczyzn z cynicznym rozbawieniem. Spokój hamowanego gniewu i starannie odmierzone wy­tworne gesty - wszystko to pryskają­ce pod wpływem nie d

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Siła i słabość

Źródło:

Materiał nadesłany

Głos Wybrzeża nr 161

Autor:

Ewa Moskalówna

Data:

14.08.1981

Realizacje repertuarowe