Bohater sztuki Johna Osborne'a "Nie do obrony" - mecenas Maitland jest, w wieku czterdziestu lat, mimo pozorów życiowego powodzenia, faktycznym bankrutem. Nie ma bliskich sobie ludzi - porzucają go kobiety, które kochał i które jego kochały, nie umie się porozumieć z własnymi dziećmi, odchodzą przyjaciele i towarzysze pracy, nikt go nie szanuje. Wielka kreacja Wojciecha Pszoniaka w głównej roli ostatniego spektaklu teatru telewizji tłumaczy, dlaczego tak się stało. Aktor pokazuje człowieka słabego, nerwowego, niezdolnego ani do decyzji, ani do wyrzeczenia się czegokolwiek. Siłą swego talentu skrzywdził chyba jednak mecenasa Maitlanda i nieco przestawił akcenty najlepszej od czasów "Miłości i gniewu" sztuki najwybitniejszego dramaturga spośród "młodych gniewnych" pisarzy angielskich z lat pięćdziesiątych. Jest w niej mowa o osamotnieniu człowieka w społeczeństwie, w jakim żyje autor, o napięciu towarzyszącym życiowej karierze i powodzeniu, o rywa
Tytuł oryginalny
Siła i słabość
Źródło:
Materiał nadesłany
Trybuna Ludu nr 251