EN

2.05.2004 Wersja do druku

Siedem kobiet

Tancerz i reżyser z Teatru Tańca "Alter", Witold Jurewicz, wystąpił w "Sinobrodym - nadziei kobiet" jako Bożenka. Założył sukienkę i ogolił sobie nogi. Wbrew pozorom fakt depilacji ma duże znaczenie. W ogóle nogi - ładne, gładkie, kobiece nogi w eleganckich bucikach to ważny aspekt przedstawienia. Od nogi - wyprężonej nad przecinającą scenę w poprzek kanapą - zaczyna się. Sinobrody (Jerzy Pożarowski) pracu­je juko sprzedawca butów. Dlaczego tak jest? Niewątpliwie zgrabne nogi to ważny atrybut i symbol kobiecości. Poza tym - takie tłumaczenie pada ze sceny - Henryk jako sprzedawca butów wielokrotnie wykonywał gest, któ­ry klientkom nieodparcie kojarzył się z baśnią, o Kopciuszku. Poleczenie księcia, bucika i Kopciuszka miało po­ważne i nader przyjemne konsekwen­cje: wszyscy razem żyli odtąd długo i szczęśliwie. Jednak Henryk Sinobrody, nadzieja kobiet, bynajmniej nie wygląda na księcia. Szczerze mówiąc, wygląd ma bardzo przeciętny,

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Siedem kobiet

Źródło:

Materiał nadesłany

Garderoba - gazetka teatralna

Autor:

Magda Hutny

Data:

02.05.2004

Realizacje repertuarowe