Tancerz i reżyser z Teatru Tańca "Alter", Witold Jurewicz, wystąpił w "Sinobrodym - nadziei kobiet" jako Bożenka. Założył sukienkę i ogolił sobie nogi. Wbrew pozorom fakt depilacji ma duże znaczenie. W ogóle nogi - ładne, gładkie, kobiece nogi w eleganckich bucikach to ważny aspekt przedstawienia. Od nogi - wyprężonej nad przecinającą scenę w poprzek kanapą - zaczyna się. Sinobrody (Jerzy Pożarowski) pracuje juko sprzedawca butów. Dlaczego tak jest? Niewątpliwie zgrabne nogi to ważny atrybut i symbol kobiecości. Poza tym - takie tłumaczenie pada ze sceny - Henryk jako sprzedawca butów wielokrotnie wykonywał gest, który klientkom nieodparcie kojarzył się z baśnią, o Kopciuszku. Poleczenie księcia, bucika i Kopciuszka miało poważne i nader przyjemne konsekwencje: wszyscy razem żyli odtąd długo i szczęśliwie. Jednak Henryk Sinobrody, nadzieja kobiet, bynajmniej nie wygląda na księcia. Szczerze mówiąc, wygląd ma bardzo przeciętny,
Tytuł oryginalny
Siedem kobiet
Źródło:
Materiał nadesłany
Garderoba - gazetka teatralna