Lubelskie spektakle na XV Konfrontacjach Teatralnych w Lublinie ocenia Andrzej Z. Kowalczyk w Polsce Kurierze Lubelskim.
Wtorek na Konfrontacjach Teatralnych był drugim dniem showcase'u lubelskiego, prezentującego szeroką (choć jeszcze nie całkiem kompletną) reprezentację naszego środowiska teatralnego. Do szerszego omówienia wybrałem dwie realizacje, które uważam za szczególnie ważne. I to nie tylko w programie tegorocznego festiwalu. Pierwszy z tych spektakli to "Głód Knuta Hamsuna" zrealizowany pod firmą Teatru Centralnego przez artystów na co dzień pracujących w kilku różnych zespołach. Reżyserskie spotkanie dwóch bardzo interesujących, ale jednak odmiennych osobowości twórczych - Łukasza Witt-Michałowskiego i Ryszarda Kalinowskiego - było zapewne jakimś ryzykiem, ale zarazem niewątpliwą szansą na stworzenie spektaklu oryginalnego i niebanalnego. Od dawna bowiem głoszę tezę, iż rzeczy najciekawsze rodzą się często na styku rozmaitych obszarów artystycznych. Ta szansa została w pełni wykorzystana. Doszło do spotkania teatru mocno opartego na "gęstym"