Festiwal Teatrów Ulicznych i Noc bardów udały się w Siedlcach znakomicie - pisze Tomasz Markiewicz w Tygodniku Siedleckim.
Podczas tegorocznych Dni Siedlec jak zwykle nie zabrakło imprez, dostarczających rozrywki. Na szczęście ci, którzy chcieli zaspokoić swoje potrzeby duchowe, także znaleźli coś dla siebie. Przykładem I Festiwal Teatrów Ulicznych "Pod Niebem". Czegóż tam nie było? Bańki mydlane, akrobatyka, morze ognia, dramat płaczących matek... Z jednej strony - zabawa, z drugiej - ważny przekaz. No i wielkie, wielkie emocje! Publiczność, pamiętająca ubiegłoroczne atrakcje (spektakl"Arka"), była przygotowana na wiele. I nie zawiodła się. Znalazła się w samym centrum ruchomego teatralnego świata, uczestnicząc w pięciu spektaklach, z których każdy był inny. A jeden absolutnie niezwykły - o matkach, które rodzą w bólu swoje dzieci, a potem opłakują ich śmierć na wszystkich wojnach świata. Spektakl "Czas Matek" legendarnego Teatru Ósmego Dnia okazał się mocny, piękny i sugestywny. Warto było go zobaczyć dla kunsztu, z jakim aktorzy organizują przestrzeń w