ANDROKLES I LEW jest jedną z najdziwniejszych sztuk Shawa. Jest też zarazem jak najbardziej wśród nich typowa. Stanowi skrajny przykład shawowskiej maniery literackiej, ilustrację jego bezkompromisowej apodyktyczności. Postawy radykalnego irlandzkiego kaznodziei, a jednocześnie złośliwca. Wiecznie młodego i zaangażowanego - do ostatnich dni stuletniego życia - ideologa, a jednocześnie, od pierwszych niemal sztuk, skostniałego w swoich poglądach na teatr staruszka, usiłującego narzucić bezwzględnie swoją wolę wszelkim inscenizatorom. Wszystkie niemal dramaty Shawa zawierają niezliczone przedmowy i komentarze. Ich tekst obstawiony jest ogromnymi didaskaliami, wyjaśnieniami odautorskimi, w których zawarte są szczegółowe przepisy gry i interpretacji poszczególnych scen. W "Androklesie i lwie" cechy te zostały rozdęte do rozmiarów jakiejś niesamowitej elephantiasis. Pisząc w roku 1913 swój dramat oparty na prześladowaniach pierw
Tytuł oryginalny
Shaw i Lew
Źródło:
Materiał nadesłany
Polityka nr 7