Polska huczy, Polska się wkurwia, Polska wije się ze wściekłości. Gdzieś obok tych rozemocjonowanych i modnie ubranych dzieciaków siedzi w napięciu grupka panów w skromnych garniturach z szarymi aktówkami. W nich projekt uchwały Sejmu RP o uczczenia 100 rocznicy powstania Teatru Polskiego - pisze Maciej Nowak w felietonie dla Przekroju.
Mogę zacząć ten tekst sentymentalnie. Obchodzący rocznicę stulecia Teatr Polski to dla mnie miejsce szczególne. Jedną trzecią jego dziejów przeżyłem na własnej skórze, bo właśnie tutaj narodziłem się, jako autor piszący o teatrze. Równo 30 lat temu w dzienniku "Sztandar Młodych" ukazała się moja debiutancka recenzja z "Zemsty" wyreżyserowanej przez Kazimierza Dejmka na scenie na ul. Karasia... Hic natus est... Dobre, nie? Osobiste doświadczenie usytuowane w ramach wielkiej narracji zawsze daje dobry efekt. Jakie to pociągające! Jak pięknie można się wystylizować! Jak cudowną pozę świadka chwil podniosłych przybrać! Ale to chyba jednak zła maska, bo muszę przyznać, że Dejmkowa "Zemsta" zrobiła na mnie fatalne wrażenie, a tekst w "Sztandarze Młodych" był tego bezczelnym wyrazem. Pisałem o ponurym i martwym muzeum szlachetczyzny, zachęcałem Tadeusza Bartosika, grającego Cześnika, by skonsumował nie tylko przyniesioną przez Dyndalskiego p