"A+B=Rh-" Łukasza Pawłowskiego w reż. autora w Teatrze Miejskim w Lesznie. Pisze Arkadiusz Jakubowski w Reporterze Leszczyńskim.

Sprawa na pozór wydaje się prosta, przecież medycyna już dawno znalazła na to receptę - należy zawczasu podawać zastrzyk z immunoglobuliną anty D i po kłopocie, konflikt serologiczny nie grozi, dziecko uratowane. Ale co wtedy, gdy ten serologiczny konflikt trapi nie nasze czerwone krwinki, lecz nasze dusze? Czy wtedy też wystarczy zastrzyk, który nas uzdrowi? Czy taki zastrzyk w ogóle istnieje? Łukasz Pawłowski właściwie, takie mam wrażenie, wątpliwości nie ma. Ba, on nawet nie zadaje takiego pytania, tylko od razu mówi: nie, nie istnieje, nie ma szans na zdrowie. W jego historii w zasadzie od samego początku widać zbliżającą się katastrofę (czyż nie czai się ona już w samym tytule?) i choć momentami , o naiwności, wydawać się może, że jednak wszystko skończy się dobrze, to jednak na samym końcu, w finale do tej katastrofy dochodzi. Ale... jakaż piękna jest ta katastrofa! Łukasz Pawłowski, aktor, absolwent Państwowej Wyższej Szkoły Teatra