"Więc mówi pan, doktorze, że jednak najprościej kamień do szyi?". Rysunek z takim podpisem Andrzeja Mleczki w programie "Medyka mimo chęci" najlepiej oddaje stosunek Moliera do lekarzy, przewijający się w jego twórczości jak obsesja. Sztuka ta, wystawiona w gdańskim Teatrze Wybrzeże - skrząca się humorem i świetnymi dialogami - ma ogromne powodzenie. Na scenie zjednoczyły się siły miejscowe ze stołecznymi. Na afiszu widnieją nazwiska Krzysztofa Zaleskiego - reżysera, i Krzesimira Dębskiego - kompozytora z Warszawy. Publiczność nie kryje, że dobrze się bawi. Podchwytuje refren przeboju "Wątroba po lewej, serce po prawej". Reżyser pokazuje bohaterów w modnym współczesnym stylu dyskotekowo-popowym. Kreuje ich na podobieństwo głośnych idoli naszych czasów w roli tytułowej zbiera oklaski Mirosław Baka, występujący najczęściej w poważnych dramatach. Zespół gra brawurowo, w narzuconej przez reżysera konwencji. Nie boi się uproszczeń wręcz komiks
Tytuł oryginalny
Serce po prawej
Źródło:
Materiał nadesłany
Pani
Data:
01.07.1999