EN

19.05.2007 Wersja do druku

Sentymentalnie

Godzinny monodram Pawła Pabisiaka w rzeczywistości trwał krótką chwilę. Okazuje się, że zwyczajna, banalna opowieść o marzeniach, o drobnych klęskach może być i interesująca, i zabawna - o "Jednocześnie" w reż. Małgorzaty Bogajewskiej w Teatrze KTO w Krakowie pisze Iga Dzieciuchowicz z Nowej Sily Krytycznej.

Paweł Pabisiak przemierza widownię i staje po lewej stronie sceny. Wokół wiszą papierowe samoloty, rakiety, jest też księżyc i słońce - maleńka Ziemia pomalowana pisakiem. Ciepłe powitanie publiczności, kilka słów natychmiast rozbija teatralną iluzję. Pabisiak opowiada krótką historię o niedawnych przygotowaniach do monodramu - przyklejanie taśmy malarskiej do podłogi, aby wyznaczyć krańce sceny, wycinanie samolotów z papieru, ustawianie świateł. Monodram zaczyna się jak przypadkowe spotkanie z miłym człowiekiem. Jeden krok na środek sceny wystarcza, by Paweł Pabisiak przeistoczył się w aktora, który mówi "od siebie" tekst Jewgienija Griszkowca. A Jewgienij Griszkowiec to mistrz sentymentalnej opowieści, która zastanawia i wzrusza, znakomicie potrafi też uchwycić czas, w którym najistotniejszy jest drobiazg, jedno słowo, ledwo dostrzegalny gest. Wspomnienie sylwestrowej nocy rozpoczynającej nowy wiek, nieprzyjemne burczenie w brzuchu, na k

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Nowa Siła Krytyczna

Autor:

Iga Dzieciuchowicz

Data:

19.05.2007

Wątki tematyczne

Realizacje repertuarowe