Kto zna Teatr Snów Zdzisława Górskiego, wie, że motyw wędrówki i wędrowania jest w nim stale obecny. Specjalizujący się w spektaklach plenerowych zespół najczęściej jednak przygotowywał spektakle stacjonarne na dużych utwardzonych placach, jak "Stół", "Remus" czy "Ulro" - pisze Łukasz Rudziński w portalu Trojmiasto.pl.
Premiera "Pielgrzymki" Teatru Snów symbolicznie zainaugurowała teatralne lato w Trójmieście. Aktorzy przeszli od Grand Hotelu do MCKA Zatoka Sztuki, gdzie na pierwszy tydzień lipca przeprowadza się Sopocka Scena Off de BICZ. Kto zna Teatr Snów Zdzisława Górskiego, wie, że motyw wędrówki i wędrowania jest w nim stale obecny. Specjalizujący się w spektaklach plenerowych zespół najczęściej jednak przygotowywał spektakle stacjonarne na dużych utwardzonych placach, jak "Stół", "Remus" czy "Ulro". Kolejne sceny przeważnie ubrane są w ciekawe, pojemne metafory. W najnowszej premierze założyciela teatru - Zdzisława Górskiego (reżysera przedstawienia), właśnie tych cech zabrakło, ze szkodą dla spektaklu. W "Pielgrzymce" występuje dziewięcioro aktorów (część z nich to nowe "nabytki" teatru, wyłonione ze styczniowego castingu). Ubrani na biało aktorzy w kolejnych punktach swojej "pielgrzymki" odgrywają minietiudy i scenki, wyjęte ze starych widoków