O Festiwalu [email protected]/ch w Krakowie pisze Agniszka Marszałek w Didaskaliach.
Tegoroczny baz@rt - wciąż nowa, choć już nie precedensowa impreza - przebiegał pod hasłem teatru i/lub dramatu obszaru języka niemieckiego. Prócz dziewięciu spektakli z Polski, Niemiec (w tym jednego zrobionego przez Belga) i Szwajcarii, w programie przeglądu znalazły się seanse filmowe (dokumenty), promocje książek, rozmowy z reżyserami i aktorami, a także warsztaty krytycznoteatralne. Druga edycja wzbudziła nie mniejsze zainteresowanie niż poprzednia (francuska), choć - jak zazwyczaj bywa na podobnych imprezach - skupiła przede wszystkim środowisko ludzi związanych z teatrem: artystów, krytyki, studentów PWST i uniwersyteckiego WoT-u. Wystarczy - na każdym spektaklu i tak było tłumnie. Zdobycie biletów okazało się dość trudne dla osób "spoza". Zasięg "pozaśrodowiskowy" festiwalu jest, oczywiście, w takiej sytuacji ograniczony. Nic w tym jednak dziwnego - nie wiem nawet, czy przekształcenie się baz@rtu w ogólnokrakowskie święto teatralne miało