Trudno sobie dziś wyobrazić, by teatry operowe kusiły widzów "Traviatą" Francesca Marii Piave czy "Orfeuszem i Eurydyką" Ranieriego de'Calzabigi. Na operowych afiszach dominują bowiem od zawsze nazwiska kompozytorów, nawet jeśli ich dzieła za pierwowzór literacki mają teksty genialne, tak jak "Makbet" czy "Otello" Giuseppe Verdiego. Niekiedy kompozytor tworzył libretto samodzielnie, opierając się na tekście dramatycznym, tak jak Alban Berg "Wozzecka" według Buchnera czy "Lulu" według Wedekinda, czasami wykorzystywał tekst dramatyczny w całości, tak jak uczynił to Richard Strauss z "Salome" Oscara Wilde'a. Zdarzało się również kompozytorom zapraszać do współpracy wielkich pisarzy, na przykład Wystan Hugh Auden ułożył tekst "Paula Bunyana" Benjamina Brittena. Niełatwo jednak znaleźć sytuację analogiczną do tej, w której znalazł się Nicholas Lens, komponując "Slow Man". Autorem libretta na podstawie własnej powieści jest noblista John Ma
Tytuł oryginalny
Sens tekstu libretta wydobywa muzyka
Źródło:
Materiał nadesłany
Didaskalia Gazeta Teatralna nr 10