Letnią propozycją Teatru Miejskiego w Gdyni, graną na plenerowej scenie obok mola w Orłowie, jest tym razem "Mewa" Antoniego Czechowa. Brzozy na plaży Spektakle grane w Orłowie są zawsze testem talentu dla scenografa: jak wykorzystać tło morskich fal, scenerię morskiego brzegu i towarzyszący spektaklom zapadający zmierzch. Elżbieta Wernio zasadziła na piasku kępę brzóz, na scenie wysiała trawę, widok na morze otwiera się przez trzy białe bramy, imitujące ogrodowy teatr z pierwszego aktu. Bramy są też jednak potem ramą całego przedstawienia. Nic dziwnego: bohaterowie grają tu coś przez cały czas, tyle że to - cytując poetę - "teatr życiem płacony". Scenografia, tak niby realistyczna, a na niby (brzozy na plaży...), bawiąca się konwencjami (obowiązkowa w sztukach Czechowa biel letnich kostiumów) dobrze trafia w myśl przedstawienia. Gdybyż jeszcze oprawiająca spektakl muzyka dostosowała się do tej gry w umowność i nie była tak dosłownie, t
Tytuł oryginalny
Senność letniska
Źródło:
Materiał nadesłany
Dziennik Bałtycki nr 164