Cudowny szekspirowski "Sen nocy letniej" w scenerii przepięknego, renesansowego rynku w Zamościu... To brzmi bajecznie... I było bajecznie, kiedy w minioną niedzielę aktorzy szczecińskiego Teatru Współczesnego prezentowali plenerową wersję "Snu..." podczas Zamojskiego Lata Teatralnego. Paradoksalnie - nasz Współczesny zakończył sezon teatralny efektownym występem na drugim końcu Polski. - W Zamościu jeszcze nas nie było. Może dlatego, że już sama odległość odstrasza. Podróż ze Szczecina do Zamościa trwa dwanaście godzin! - mówi Zenon Butkiewicz, dyrektor TW. - Ale bez wątpienia warto było jechać przez całą Polskę. Nie tylko dlatego, że tam na wschodzie jest cieplej niż u nas. Atmosfera była wspaniała. Wykupiono wszystkie bilety. Ba! Chętnych do obejrzenia naszego spektaklu było więcej niż przygotowanych wcześniej miejsc siedzących. Musieliśmy dostawiać ławki. Sporo osób stało. A warto pamiętać, że dokładnie w tym czasie telewizja
Źródło:
Materiał nadesłany
"Kurier Szczeciński" nr 127