Dla jednych ten dramat jest irytującym chaosem z pozorami realizmu, dla innych - erupcją wielkiej poezji i profetyzmu patriotycznego, religijnego, społecznego. Pisząc "Sen srebrny Salomei" {#au#126}Słowacki{/#} pozostawał pod wpływem kilku źródeł inspiracji: twórczości {#au#}Calderona{/#}, Towiańskiego, poglądów Towarzystwa Demokratycznego, własnych kompleksów towarzyskich i artystycznych. Do tego był niewolnikiem coraz bardziej gorejącej wyobraźni poetyckiej. Rzecz rozgrywa się przed pierwszym rozbiorem na Ukrainie. Nie ma głównych bohaterów. Dramat rozpisano na wiele osób. Nikt nie jest ani doskonały, ani do końca przez autora potępiony. Sny i proroctwa, o których tak wiele się mówi, nie rozjaśniają mroku całości. Regimentarzowi (wspaniała kreacja Jerzego {#os#1093}Radziwiłowicza{/#}), prowadzącemu akcję na scenie, tylko wydaje się, że kieruje światem, wyrokuje. Bo może już wszystko było przewidziane. Może
Tytuł oryginalny
Sen srebrny, czyli błędne koło
Źródło:
Materiał nadesłany
Życie Warszawy nr 25