Szekspirowi najwyraźniej służy szczecińskie lato. Przedstawienia dzieł Anglika, wystawione na zamkowym dziedzińcu, zjednują sobie przychylność widzów. Po gromko oklaskiwanym "Hamlecie" Teatru Polskiego (reż. Adam Opatowicz) w miniony weekend Teatr Współczesny pokazał plenerową wersję "Snu nocy letniej" w interpretacji Anny Augustynowicz. Realizatorka znana ze swej pasji w analizowaniu najczęściej brutalnej rzeczywistości sięga też czasem po klasykę, ale również po to, by zabrzmiały w niej współczesne sensy. "Sen nocy letniej" - arcykomedia Szekspira - zawiera w tej wersji i zewnętrzne emblematy naszych czasów (m.in. rytmy techno), i te głębsze rejony ludzkiej kondycji - tożsamość płci, role społeczne, dwoistość osobowości, płynność granicy między tym, co obyczajne a co nie, zwłaszcza gdy idzie o miłość i namiętność... Na scenie przenikają się dwie rzeczywistości: ludzka i ta, w której leśny dwór elfów gotuje sobie i ludziom
Źródło:
Materiał nadesłany
"Kurier Szczeciński" nr 120