Duża scena Teatru Polskiego ożyła po "Śnie nocy letniej" Szekspira. Teatr Współczesny przypomniał rzadko grany dramat Borcherta "Pod drzwiami". Szekspirowska komedia wprawiła wszystkich w dobry nastrój. Po spektaklu z kolegami z Teatru Polskiego po dziesięciu latach kierowania tą sceną pożegnał się Jacek Weksler. Ostatniej premierze pod dyrekcją Wekslera, a wyreżyserowanej bardzo efektownie przez Rudolfa Zioło wróżę duże powodzenie u widzów. Bajkowy klimat reżyser zastąpił oryginalnymi współczesnymi pastiszami W rękach szekspirowskich bohaterów pojawiły się nawet... telefony komórkowe.
Tytuł oryginalny
Sen...pod drzwiami
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Wrocławska nr 91