"Marzyciele/Ku lepszemu", performans Teatru w Podziemiu we Wrocławiu. Pisze Michał Centkowski w tygodniku Newsweek.
W uznaniu dla artystycznego talentu oraz niezłomności w walce o najważniejszą wrocławską scenę minister Piotr Gliński powołał do życia nową instytucje kultury: Teatr Polski w Podziemiu. Jego okazałą siedzibę wzniesiono na placu Wolności. Tak zaczynają się "Marzyciele/Ku lepszemu" - performans wymyślony przez Sebastiana Majewskiego w ramach offowej inicjatywy artystów niszczonego przez nową dyrekcję wrocławskiego Teatru Polskiego. Na ogromnym placu przed Narodowym Forum Muzyki gruba czerwona taśma układa się w rzut nowoczesnego gmachu projektu Grzegorza Layera. Jest gabinet dyrektora, scena, a nawet szatnia - całość tworzy kilka rekwizytów: obrotowy fotel, reflektor, wieszak. Zaczyna się uroczystą ceremonią otwarcia. Aktorzy odczytują listy gratulacyjne od ministra, samorządu i stu najbogatszych Polaków. Błyskotliwe, ironiczne, niepozbawione goryczy teksty, kpiące z dawnej i dzisiejszej nowomowy, zgrabnie opisują tęsknotę artystów za władzą,