"Natan Mędrzec" w reż. Natalii Korczakowskiej w Teatrze Narodowym w Warszawie. Pisze Tomasz Miłkowski w Przeglądzie.
Akcja "Natana mędrca" toczy się w czterogwiazdkowym Hotelu Jerozolima, ale obsługa jest klasy lux. Oświeceniowy manifest tolerancji Lessinga w nowym ttumaczeniu Jacka St. Burasa odzyskuje blask. Aż trudno uwierzyć, że ten świetny dramat prawie nigdy nie byt w Polsce grany, choć pierwszy polski przekład powstał 135 lat temu. W "Natanie mędrcu" Lessing podjął dzieło Woltera z "Traktatu o tolerancji". Docenili to nieliczni czytelnicy i tylko część widzów berlińskiej premiery, która odbyła się już po śmierci autora. Dopiero wystawienie sztuki w Magdeburgu (1801) zakończyło się sukcesem, było to jednak już winnej epoce - po rewolucji francuskiej. Od tego czasu to monumentalne dzieło o wielkiej sile moralnej stało się symbolem humanizmu. Triumfalnie powróciło na sceny niemieckie po II wojnie światowej, a po zamachu 11 września na WTC przeżywa renesans w USA i w Niemczech, teraz zaś odnosi późny triumf w Warszawie. Natalia Korczakowska ograniczyła d