"Sen o jesieni" w reż. Pawła Miśkiewicza w Teatrze im. Jaracza w Łodzi. Pisze Łukasz Grabuś w Didaskaliach.
W głębi wyciemnionej sceny połyskuje jasna tafla lustra. Widzowie, zajmując miejsca, dostrzegają swoje odbicia. Obecność lustra wywołuje cień skrępowania: rozmowy przycichają, jedni poprawiają się na krzesłach, inni obserwują odbicia sąsiadów. Gdy scenę wypełni miękkie światło, lustro zmieni się w czarną lśniącą ścianę, która zamyka od tyłu niewielką przestrzeń podłogi, otoczoną z trzech pozostałych stron kanałami z wodą. Rozproszone światło odbija się od lustra wody i oświetla refleksem ciemne ściany sali. Gdzieniegdzie powierzchnię wody porasta rzęsa, która zdobi odbicia światła na ścianach fantazyjnymi plamami. Naprzeciw widowni, wzdłuż ściany lustra ustawiono długą ławę z plastikowymi siedziskami, jaką można znaleźć w poczekalniach dworcowych lub na szpitalnych korytarzach. Po prawej, prostopadle do widowni, stoi druga, identyczna ława zwrócona ku drugiej czarnej ścianie lustra po lewej stronie sceny. Symetrię przestrz