EN

5.07.1966 Wersja do druku

Sen o dewizach na zamku

Pisarz o bystrym oku i celnym piórze może zobaczyć Polskę dzisiejszą - i wczorajszą - wszędzie, wszystko jedno na jakim odcinku życia: przy biurku urzędnika i w fabryce, na ulicy i w szkole, na zabawie i przy pracy, w knajpie i na pogrzebie, w domu i na wczasach, na derbach i w pałacu. Jarosław Abramow jest pisarzem o bystrym oku i celnym piórze, w "Derbach w pałacu" spojrzał na rzeczywistość polską zamkniętą w murach dawnego magnackiego zamku - to niby Łańcut, niby Nieborów. W zamku jest zarząd pegeerowski z wyśmienitą stadniną rasowych koni. Konie co najlepsze sprzedaje się za dewizy, zamek ma służyć jako hotel i zabytek - także za dewizy - dla cudzoziemców. Wszystkie realia są prawdziwe, nawet autentyczne. I prawdziwe jest to, co się pośród nich dzieje. Odnajdujemy w tym kawał naszego życia, naszej niesfałszowanej rzeczywistości. To na pewno duży walor tej "sztuki współczesnej", a właściwie komedii Abramowa. Największą siłą Abramowa

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Sen o dewizach na zamku

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie Warszawy

Autor:

August Grodzicki

Data:

05.07.1966

Realizacje repertuarowe